niedziela, 1 grudnia 2013

ROZDZIAŁ 37

~MARTA~

I tak cały dzień minął nam na przygotowaniach. Koło 16 byłyśmy już prawie gotowe. Natt zrobiła mi i sobie lekki makijaż a ja uplotłam jej francuza przez całą głowę i zakończyłam warkoczem z jej grubych ciemnych włosów. Sobie włoski pokręciłam i lekko upięłam. Dokładnie o 16.30 Michał ze Zbyszkiem zapukali do nas do pokoju. Nie otworzyłyśmy. Zakomunikowałyśmy, że zobaczą nas zaraz przed wyjściem. Będą mieli taką mała niespodziankę. Poleniuchowałyśmy z Nati jeszcze troszkę i ubrałyśmy się.

Ja w to

A Nati w to (jest w 5 miesiącu ciąży także proszę o wyrozumiałość :D w szpilkach nie pójdzie)

Moja przyjaciółka wyszła wcześniej do swojego narzeczonego a ja zostałam, usiadłam na łóżku i zwątpiłam. Chwilkę potem ktoś zapukał do drzwi. Tak, to Michał. Wszedł jak gdyby nigdy nic. Wstałam i podeszłam do niego. Stanął jak wryty.
MICHAŁ : Ślicznie wyglądasz - wydukał, ja natomiast strzeliłam buraka i odwróciłam wzrok. Podszedł do mnie, uniósł rękę i odgarnął kosmyk włosów, który zsunął mi się na twarz.
MARTA: Ty też fajnie wyglądasz. - rumieniec nie schodził mi z twarzy.
MICHAŁ : Gotowa? - uśmiechnął się szarmancko 
MARTA : Nie widać? - udałam urażoną
MICHAŁ : Widać, widać! Wyglądasz przecudnie. Aż boje się z tobą pokazać żeby ci nie psuć opinii.
MARTA : Hahaha ale teraz to przesadziłeś. Chodźmy bo pewnie nasze gołąbeczki czekają - Michał złapał mnie za rękę i dumni, młodzi, piękni poszliśmy przed hotel gdzie czekali na nas Zbyszek i Natalia. Luby mojej przyjaciółki mnie skomplementował. Odwzajemniłam tym samym. Wsiedliśmy do auta i po paru minutach byliśmy na miejscu. Przed wejściem stali państwo Winiarscy, Ignaczakowie, Piter, oraz Karol Kłos z dziewczyną. Przywitaliśmy się, troszkę pogadaliśmy i weszliśmy na salę. Byłam wniebowzięta. Tyle osobistości. Od siatkarzy zaczynając na piłkarzach kończąc. Poznałam wielu wspaniałych ludzi takich jak Jurek Janowicz, który jest kumplem Miśka. Nieubłaganie zbliżał się czas, że zobaczę Bartka. Stało się to szybciej niż myślałam. Zajęliśmy swoje miejsca. Rozglądałam się niespokojnie i wtedy go zobaczyłam. W towarzystwie wysokiej, długonogiej blondyny. Uśmiechał się, co chwilę spoglądał na piękną towarzyszkę i co wywnioskowałam z jego zachowania ani myślał się oglądać za mną. Pomyślałam TRUDNO. Nie wiem co sobie wyobrażałam. Ale pomińmy to. Zaczęła się gala. Suche żarty prowadzących dobijały a jednocześnie śmieszyły . Nadszedł czas przyznania nagrody sportowca roku. Wreble iiii............. BARTOSZ KUREK !!! Nie zdziwiło mnie to. Facet dał z siebie wszystko. Uśmiechnęłam się szorstko do Michała żeby go pocieszyć ale nie udało mi się. Wiem ile serca włożył w grę, we wszystko by zdobyć tą nagrodę. Bartek wszedł na scenę i zaczął dziękować wszystkim po kolei.
BARTEK : Dziękuję, dziękuję wszystkim. Kibicom, mojej rodzinie, która mnie wspierała a szczególnie mojej mamie - nie spuszczał oka z blondyny - ale najbardziej dziękuję dziewczynie dla której to wszystko zrobiłem, wiem że bardzo ją skrzywdziłem - jego wzrok powędrował w moją stronę,a za nim wszystkie światła, które mnie oślepiły, zrobiło mi się gorąco. - Marta, ja cię tak bardzo kocham i chciałbym przy wszystkich, przy tych ludziach cię jeszcze raz przeprosić i poprosić o wybaczenie. - Ktoś podał mu wielki bukiet czerwonych róż, mi zaczęło się robić słabo. - Pamiętasz jak się poznaliśmy? Przypadkiem. Wtedy już wiedziałem, że cię kocham. Nigdy wcześniej nie wierzyłem w miłość od pierwszego wejrzenia a tu niespodzianka! TY! Moje małe szczęście, moje maleństwo. - Oczy mu świeciły. Wszyscy patrzyli się na mnie. Bartek zaczął schodzić ze sceny i podążał w moją stronę. Ja wstałam i ze łzami w oczach zaczęłam się przepychać przez siedzących ludzi. Jak najszybciej do wyjścia! Wszyscy byli bardzo zaskoczeni. Wybiegłam z płaczem, a za mną rzucił się Michał. Nie chciałam się zatrzymać mimo krzyków przyjaciela. Chwilkę później mnie dogonił. W końcu był wyższy, a ja w szpilkach. Złapał mnie za ramiona otrząsnął mną i popatrzył głęboko w oczy.
MICHAŁ : MARTA ! Uspokój się! - płakałam jak dziecko. Siatkarz bez żadnego słowa mnie przytulił, mocno, czule. Parę sekund potem przybiegł Bartek z różami. Zatrzymał się pare merów od nas i bukiet wypadł mu z ręki. Stał i patrzył. Wyszeptał tylko jedno słowo "przepraszam" i poszedł gdzieś.
MARTA : Chodźmy do hotelu - wydukałam
MICHAŁ : Dobrze, dobrze - gładził mnie po głowie. Przyszli Natt z Zibim.
NATT : Kochanie, nie przejmuj się - przejęła mnie po Miśku i przytuliła mnie. Szeptała coś jeszcze z chłopakami.Michał wpakował mnie do samochodu i odwiózł do hotelu. Poprosiłam go że chcę zostać sama, ale nie słuchał. Poszłam do łazienki, umyłam się, przebrałam w piżamkę i wyszłam do sypialni. Tam czekał na mnie Michał również w piżamie gotowy do snu. Nie odzywaliśmy się. Położyłam się obok niego, przytuliłam i nawet nie wiem kiedy zasnęłam. Za dużo na dziś. Nie mam pojęcia co Bartek sobie wyobrażał?! Nie odzywał się 3 miesiące i myślał że od tak powie że mnie kocha i ja do niego z otwartymi ramionami pobiegnę?! Miał to być jeden z najpiękniejszych dni w moim życiu a tu się tak wszystko zrąbało. Za dużo, zdecydowanie za dużo...


Po długiej nieobecności proszę kolejny rozdział!
CZYTASZ=KOMENTUJESZ!
Mam nadzieję że wam się podoba, proszę o szczere opinie
za jakieś 15 komentarzy lub 2 tygodnie dodam rozdział kolejny :D
Zapraszam na nasz fp na facebooku gdzie będziecie o wszystkim informowani
https://www.facebook.com/pages/Takie-Tam-Marzenia-BLOG/226831380816881?fref=ts
pozdrawiam / Kurkowa :* <3

20 komentarzy:

  1. Mógłby być trochę dłuższy ;) Ale tak to fajny :) Bartek + Marta !!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety. Staram się jak mogę, ale fajnie że się podoba ^^ /Kurkowa

      Usuń
  2. No nie!!!! Najchętniej pobluzgałabym na tego Kurka, ale nie wypada....
    Świetny rozdział. Wyczekiwany, z prędkością światła czytany.
    Kochany Misiek. Obłędne stroje.
    pozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha no nie wypada :) Ale czekajcie cierpliwie bo w najbliższych rozdziałach niespodzianka :D
      Czytam twojego bloga, świetny :P /Kurkowa

      Usuń
  3. Jejuu. Tego sie nie spodziewalam :) bardzo mi szkoda Marty ze tak sie potoczyl jej los. Zasluguje na szczescie :) o i ciesze sie ze szczescia Natali i Zibiego ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha wiedziałam że się tego nie będziecie spodziewać :D

      Usuń
  4. Świetny rodział. Czekam na kolejny. Marta + Bartek !!

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny rozdział .Czekam na kolejny.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeju nie spodziewałam się tego...
    Już nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału...

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny rozdział i piękne zestawy *.* Jak masz wolną chwilkę to wpadaj :) : http://zamarzeniamigoni.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję i pewnie będę często do ciebie zaglądać :D

      Usuń
  8. Super rozdzialik ;) świetne zestawy :D
    Aż się wzruszyłam xD czekam z niecierpliwością na kolejne

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny rozdział :) Czekam na kolejny ;3

    OdpowiedzUsuń
  10. Nominuję Cię do Liebster Award:)

    Moje pytania:
    1. Od kiedy Siatkówka?
    2. Jaki jest Twój ulubiony Siatkarz? I dlaczego?
    3. Jaki mecz zapadł Ci w pamięć?
    4. Co sądzisz o Nowym Trenerze Reprezentacji Polski w Piłce Siatkowej Mężczyzn?
    5. jakiej drużynie kibicujesz?
    6. Skąd wziął się Twój pomysł o blogu?
    7. Kim chcesz być w przyszłości?
    8. Jesteś jakąś adminką na fb? Jakiego fp?
    9. Jaki sport jest w Twoim życiu oprócz Siatkówki?
    10. Grasz w siatkówkę w jakimś klubie?
    11. Lubisz Zbyszka Bartmana?

    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń