czwartek, 22 sierpnia 2013

ROZDZIAŁ 3

~BARTEK~

Po wyjściu z kina dziewczyny musiały gdzieś prędko iść. Zrozumieliśmy.

BARTEK : To hej dziewczyny - uśmiechnąłem się i puściłem oczko do Marty
ZBYSZEK : ejejej Bartek nie podrywaj młodszych - powiedział jakby był zazdrosny
MARTA : Żegnam panowie - z obojętna miną odwróciła się
MICHAŁ : Może się jeszcze kiedyś zobaczymy? - powiedział jakby tylko do Natalii
NATALIA : Musimy - odwróciła się szybko bo zrobiła się czerwona
PAULINA : Pa pa Piter - powiedziała ze smutkiem bo wiedziała że on nie jest za bardzo przekonany do tych znajomości
PIOTREK : Pa. Fajnie było - ku zaskoczeniu wszystkich uśmiechnął się i pożegnał się z każdą z osobna.

~BARTEK~

Muszę ją spytać o numer. Ale co ja sobie wyobrażam?! ona jest odemnie dużo młodsza... Nie wiem co robić. Spytam..

BARTEK : eghmmmm Marta - nieśmiało zacząłem
MARTA : Słucham Bartuś - dopiero pod koniec spotkania wyluzowała
BARTEK : nooo... booo.. - nie mogłem z siebie tego wykrztusić
MARTA : Mów nie pierdol - widać że się niecierpliwiła
BARTEK :  Dałabyś mi swój numer? - ufff nareszcie. Teraz tylko czekać na jej reakcję
MARTA : Nie to znaczy tak to znaczy nie wiem... ehh zaskoczyłeś mnie z tym pytaniem - widac było że jest zaskoczona
BARTEK : No ploooose - nie wiem dlaczego tak mi zalezało
MARTA : Mam pomysł. Żeby potem nie było ty daj mi swój numer a ja do ciebie napisze - cieszyłem się nawet z tego

~MARTA~

Chce mój numer!! O ja cie!! Na pewno do niego napisze!!

BARTEK : proszę - z wielkim uśmiechem wręczył mi karteczkę z numerem
MICHAŁ : Musiałyście się zbierać chyba, nie? - widać było że żartował
PAULINA : No tak, to co idziemy? - wszystkie się zgodziłyśmy

haha podczas żegnania się przytulaliśmy się. Paulina z Natalią to jeszcze jakoś dały radę ale ja wpadłam na genialny plan i weszłam na ławkę. Byłam wtedy prawie równa z Bartkiem. Przytulił mnie mocno tak samo jak reszta chłopaków...




Chcecie jeszcze?
Wena nie ustała :)
Starałam się wykorzystać wasze uwagi i nwm jak to wyszło.
Proszę o komentarze :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz