Następnego dnia.
~NATALIA~
Marta przyjechała do mnie z samego rana w takim.. średnim humorze. Ale za to jej wiadomości polepszyły sytuacje.
MARTA : Natalia nie uwierzysz w to co ci powiem.
NATALIA : No co sie stało ? Coś z Bartkiem ?
MARTA : Niee.. Nie gadajmy o nim na razie . Nie chce sobie psuć humoru. -
wyczułam że coś sie stało , ale nie chciałam przerywać jej radosnego
słowotoku w który wpadła.
NATALIA : No dobrze juz . Mów co sie stało.
MARTA : Słuchaj. Moi rodzice zgodzili sie żebym zamieszkała u ciebie do końca wakacji.
NATALIA : No to super ! - Krzyknęłam i mocno ją przytuliłam.
MARTA : Ale to jeszcze nie koniec.! Zamieszkam w Krakowie na stałe i bedę tu chodzić do liceum !
NATALIA : O mój boże ! Już dawno żaden mój dzień nie zaczynał sie tak dobrze.
MARTA : Ciesze sie barzo.
NATALIA : To co powiesz na jakąś kawke ?
MARTA : No dobra . Musze z tobą pogadać.
Pokuśtykałam zrobić kawe i cały czas myślałam o czym Marta chce ze mną
porozmawiać.. Przeczuwałam ze chodzi o Kurka , ale o co dokładnie ?
Wchodząc do pokoju i patrząc na jej minke juz wiedziałam że sie nie
myliłam.
MARTA : No bo wiesz ... Wczoraj zanim Zibi Piter i Misiek przyszli do Bartka to my.. sie pokłóciliśmy.
NATALIA : Tak myślałam. O co poszło ?
MARTA : No bo Bartek wczoraj jak siedział przy laptopie to pokazał mi nasze wspólne zdjecia które wrzucił na Facebooka.
NATALIA : No to chyba dobrze. Wiesz przynajmniej że nie wstydzi sie z tobą publicznie pokazać.
MARTA : Ale nawet nie zapytał mnie o zdanie.
NATALIA : W sumie to cie rozumiem. Też bym sie wkurzyła gdyby Zby..-
powstrzymałam sie żeby tego nie powiedzieć- No też bym była zła na twoim
miejscu.
MARTA : No ale na szczęście poprosiłam go żeby je usunął i od razu to
zrobił. Póżniej poszłam sie wygadać do miśka bo wiem że moge na nim
polegać i się przytuliliśmy.Potem wróciłam do domu. Alee nie gadajmy teraz o mnie. Natalia czy ja czegoś nie wiem ?
NATALIA : Nie rozumiem o co ci chodzi ?
MARTA : No nie udawaj. Co tu się wczoraj działo jak Zbyszek cie odwiózł ?
NATALIA : Oj tam nic..
MARTA : No mi nie powiesz ?
NATALIA : Noo bo... to znaczy .. no dostałam od niego wczoraj taki śliczny prezent.
MARTA : A co to ?
NATALIA : A raczej kto . Przedstawiam ci mój prezencik. To jest Diego. -
Przyniosłam do salonu mojego małego kotka który właśnie usypiał.
MARTA : Ojej jaki on śliczny .
NATALIA : No wiemm. A gdy wychodził to sie pocałowaliśmy -wyszeptałam z nadzieją że tego nie dosłyszy.
MARTA : Coo ?! Czy ja właśnie usłyszałam że moja przyjaciółka całowała sie ze ZBYSZKIEM BARTMANEM ?!
NATALIA : Nooo..tak.
MARTA : No i jak było ?
NATALIA : cudownie . On jest taki miły i opiekuńczy.
MARTA : Tylko mi nie mów że sie zakochałaś.
NATALIA : Oj weź nie gadajmy już o facetach.
Odniosłam Diego do pokoju i razem z Martą włączyłyśmy telewizor i zaczęłyśmy
oglądać nasz ulubiony serial.
~MARTA~
Sama nie wiem co myśleć o wczorajszym i dzisiejszym dniu. Niby było już
tak żle , a dzisiaj jest tak dobrze. Chyba musze pojechać do Bartka i
przeprosic go za wczoraj. Nie potrzebnie tak na niedo naskoczyłam za te
zdjecia.
MARTA : Ejj Natalko wiesz co ja jade do Bartka , bo musze z nim pogadać.
NATALIA : No dobrze jedź . Trzymam kciuki.
Wyszłam z domu i za 10 minut byłam u Bartka. Zapukałam do jego pokoju i
weszłam . Leżał na łóżku i jak zwykle grzebał w swoim laptopie.
MARTA : Cześć Bartuś. Możemy pogadać? - Kiedy mnie zobaczył to od razu uśmiechnął sie i wstał.
BARTEK : Jasne że tak . Maleństwo przepraszam cie za wczoraj. Nie powinienem wrzucać tych zdjeć nie pytając cie o to .
MARTA : Nie Bartek to ja przepraszam . Niepotrzebnie tak na ciebie naskoczyłam.
BARTEK : Chodź tu do mnie. Kocham cie bardzo mocno.. - Przytulił mnie bardzo mocno i dał buziaka w czoło.
MARTA : Ja też cie kocham.
BARTEK : To może pójdziemy się gdzieś przejść ?
MARTA : No dobrze chodźmy.
Trzymając się za ręce poszliśmy na długi spacer ..
Rozdział napisany przez Natalkę :D
Dziękuję i zapraszam do komentowania :P
Boże nie cierpie tego bloga. Najgorszy blog ever. Co to wogole jest? Szesciolatka to pisze? Błagam, skończ to dziadostwo. haha tylko beka idzie :)
OdpowiedzUsuńSzkoda że ci się nie podoba, Ale trudno. Jeśli nie chcesz to nie musisz czytać mojego bloga. A z takimi hejtami też się możesz powstrzymać bo one wogóle nie ruszają a tylko ośmieszasz się przed ludźmi którym się podoba.
UsuńPisz i się nie przejmuj ;)
OdpowiedzUsuńhejty, hejty everywhere... kurde ludzie mogliby się ogarnąć bo to jest zarąbiste, a że kogoś zazdrość zżera to ich problem. ty, a raczej już wy piszcie dalej, róbcie to co wam wychodzi. i nie dajcie się komentarzom.!;p
OdpowiedzUsuń